W niektórych gałęziach gospodarki – jak browarnictwo, produkcja lodów czy kurortowa gastronomia – lato to okres wzmożonej aktywności. Czy w najcieplejszych miesiącach roku występują również zjawiska uniwersalne dla całej branży TSL?

Od kilku lat głośno jest o przeciwdziałaniu wynikającym z miesięcznego trybu rozliczeń sztucznym szczytom logistycznym. Odkąd spopularyzowało się e-commerce, przewoźnicy mają ręce pełne roboty niemal przez cały grudzień. A jakie zmienne warto wziąć pod uwagę planując transport wewnętrzny i spedycję latem?

Pracownik jak ugotowany

Wraz ze wzrostem temperatury spada produktywność. Indyjscy naukowcy przetestowali w tamtejszych fabrykach postawioną w oparciu o wyniki laboratoryjne hipotezę o spadku efektywności wykonywania zadań manualnych i poznawczych o około 1-2 procent na każdy stopień powyżej 25 stopni Celsjusza. Badając wyniki osób pracujących na akord, mi.in. w przemyśle tkackim i odzieżowym, wykazali ilość wytworzonych dóbr spada nawet o 3 procent na stopień Celsjusza.

Fińscy naukowcy wykazali natomiast, że upały mogą zmniejszać efektywność wykonywania zadań biurowych. W świetle otrzymanych przez nich wyników, intelektualnemu funkcjonowaniu najbardziej sprzyja temperatura około 22 stopni. Gdy jest o 8 stopni cieplej, średni spadek produktywności wynosi 8,9 proc. – W tym kontekście klimatyzacja – czy to w ciężarówkach, czy w wózkach widłowych – nie wydaje się bezsensownym zbytkiem. W branżach, gdzie mamy do czynienia ładunkami wrażliwymi na uszkodzenia, koncentracja pracownika może być na wagę złota – mówi Michał Stanisławski, Dyrektor Działu Advanced Applications STILL Polska. – Jeśli w takiej sytuacji wykonywane zadania wiążą się z przebywaniem w otoczeniu o temperaturze przekraczającej 25 stopni, system chłodzenia może być inwestycją pozwalającą ograniczyć liczbę błędów i kolizji – tłumaczy. Coś w tym jest – na przykładzie szlifierni diamentów indyjscy badacze zauważali w swoich analizach, że w branżach i na stanowiskach służących wykonywaniu zadań uznawanych przez przedsiębiorców za ważniejsze i bardziej angażujące pracowników, wykorzystanie klimatyzacji było dużo bardziej prawdopodobne.

Ceny paliwa w górę!

Jak wiadomo, korzystanie z klimatyzacji wiąże się ze zwiększeniem zużycie paliwa. Co więcej, według danych GDDKiA, w porównaniu z roczną średnią, ruch na drogach rośnie latem o 10,5 proc. Zwiększony popyt może wpływać na wzrost cen benzyny, oleju napędowego i  LPG. W tym roku istotne w tym kontekście znaczenie ma także światowe geopolityka i zmiany w naszym ustawodawstwie. Sankcje nałożone na Iran przez USA, osłabiony względem dolara złoty, widmo wojny handlowej między największymi globalnymi mocarstwami i oczekiwanie na wprowadzenie opłaty ekologicznej – wszystko to sprawia, że koncerny paliwowe kosztem klientów zabezpieczają się na niepewną przyszłość. – Abstrahując od okresowych wahań cen, paliwa kopalne będą drożeć także w długofalowej perspektywie. Popyt na nie rośnie, a ze swojej natury nie są one odnawialne – mówi Michał Stanisławski, Dyrektor Działu Advanced Applications STILL Polska. – Sposobem na zabezpieczenie się przed okresowymi wahaniami cen w przypadku flot transportu wewnętrznego jest zwiększanie gromadzonych zapasów. Wiąże się to jednak z określonymi inwestycjami infrastrukturalnymi oraz zamrożeniem części kapitału. W związku z tym, myśląc przyszłościowo, warto rozważyć modernizacją floty i przetestowanie wózków elektrycznych, szczególnie w połączeniu z OZE – radzi ekspert. Jak pokazują przykłady modernizacji z ostatnich lat, przedsiębiorcy coraz chętniej sięgają po energię odnawialną. Jak czytamy w raporcie „Rynek fotowoltaiki w Polsce”, systemy tego typu z powodzeniem zaczynają wdrażać z firmy spożywcze, szczególnie te wykorzystujące chłodnie lub inne energochłonne procesy termiczne. Co więcej, według danych UDT podanych w raporcie Widlak List 2017, całkowita liczba zarejestrowanych wózków z napędem elektrycznym przewyższyła w 2016 roku liczbę modeli spalinowych. Choć mamy ambitne plany rozwoju elektromobilności, nie widać na razie, by podobna sytuacja miała zapanować na rynku motoryzacyjnym. Jak podaje portal wysokienapiecie.pl, pod względem liczby aut elektrycznych w stosunku do liczby wariantów benzynowych i z silnikiem Diesla jesteśmy w Europie drudzy od końca z wynikiem 12:10000. Gorzej wypadła tylko Grecja.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz
Wpisz swoje imię