Analiza stylu jazdy to nie tylko odpowiedź na unijne wymagania dotyczące rocznych limitów emisji gazów. To przede wszystkim sposób firm transportowych na uzyskanie dodatkowych oszczędności. W jaki sposób telematyka wspiera realizację tych celów?
Jeszcze kilka lat temu takie zagadnienia jak ecodriving czy styl jazdy nie spotykały się z zainteresowaniem ze strony firm transportowych. Obecnie, gdy przedsiębiorstwa coraz większą uwagę przykładają do kwestii oszczędności, usługa ta staje się coraz bardziej popularna, ponieważ przyczynia się do wymiernych korzyści. Pozwala ona firmom na analizę stylu jazdy kierowcy, umożliwia wychwycenie błędów w sposobie prowadzenia samochodu, stanowi wsparcie w przygotowaniu porad i wskazówek dla osoby kierującej pojazdem. Wszystkie te czynniki prowadzą do ograniczenia kosztów wynikających z błędów popełnianych przez kierowców.
W Polsce świadomość na temat korzyści wynikających z analizy i udoskonalania stylu jazdy wciąż jest niewielka, choć z roku na rok wzrasta. Cały czas należy uświadamiać kierowców, na czym dokładnie polega ekonomiczna jazda. Nie ogranicza się ona jedynie do odpowiedniej techniki prowadzenia pojazdu, ale też do umiejętności przewidywania zdarzeń na drodze. W efekcie przekłada się to na wymierne korzyści dla firm transportowych – wyjaśnia Paweł Wloczek, Dyrektor Zarządzający WebEye Polska.
Zalety ekonomicznej jazdy
Firmy decydują się na korzystanie z rozwiązań analizujących styl jazdy kierowców przede wszystkim z czysto ekonomicznych powodów. W dzisiejszych czasach stawki za fracht nie są już na tyle korzystne, by mogli oni sobie pozwolić na zbyt duże zużycie paliwa czy dodatkowe koszty, wynikające z nieodpowiedniej eksploatacji ciągników. Driving Style to niezwykle rozbudowane narzędzie, służące do analizy wybranych parametrów pracy pojazdów. Do najważniejszych należą m.in. stopień docisku pedału gazu, procentowe oraz czasowe użycie tempomatu w odniesieniu do całej trasy oraz płynność jazdy, którą otrzymujemy m.in. dzięki danym z systemu Eco-roll oraz analizie współczynnika toczenia czy użycia retardera bądź hamulca silnikowego.
Przy pomocy systemu przewoźnicy mają w czasie rzeczywistym dostęp do aktualnych informacji o tym, w których obszarach ich kierowcy potrzebują dalszego kształcenia, natomiast kierownictwo firmy może śledzić systematyczny rozwój kierowców i kontrolować skuteczność ich szkoleń. Eco-driving przekłada się też na bezpieczeństwo i ochronę środowiska. Przepisy unijne wymagają ciągłego zmniejszania emisji spalin, a wdrożenie rozwiązań telematycznych to działanie bardziej opłacalne niż wymiana samochodów na ekologiczne. Sprzyja to spadkowi poziomu emisji szkodliwych substancji do atmosfery, w efekcie przyczyniając się do poprawy stanu środowiska.
Analiza danych
Choć coraz więcej właścicieli firm i managerów zdaje sobie sprawę z korzyści wynikających z eco-drivingu, dla sporej części z nich największą barierą jest czas, który muszą przeznaczyć na analizę danych. Ilość obowiązków związanych z zapewnieniem sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstwa sprawia, że albo całkowicie rezygnują z interpretacji pozyskanych informacji albo są zmuszeni do zatrudnienia dedykowanej do tego zadania osoby.
– Rozwiązania telematyczne automatycznie gromadzą niezbędne parametry, a następnie poddają je analizie, rozwiązując w ten sposób jeden z największych problemów przewoźników. Na podstawie uzyskanych danych przygotowywane jest zestawienie posortowane od najlepszego do najgorszego kierowcy lub pojazdu, a także trendy dla całej floty. Dodatkowym wsparciem w przypadku funkcji Driving Style jest też dedykowany specjalista ds. eco-drivingu, który przygotuje szczegółową analizę stylu jazdy. W ten sposób zarządzający flotą otrzymuje gotowe, kompleksowe rozwiązanie, nie wymagające od niego ponoszenia dodatkowych kosztów – wyjaśnia Bartłomiej Prokopiuk, Technical Key Account Specialist w WebEye.
Eco-driving się opłaca
Eco-driving przekłada się przede wszystkim na konkretne oszczędności. Według analiz, opanowanie prawidłowego stylu jazdy pozwala przewoźnikom znacząco zredukować dodatkowe koszty wynikające z niewłaściwego użytkowania pojazdów, zmniejszyć koszty paliwa nawet o 5-12%, zwiększyć czas eksploatacyjny używanych ciężarówek, a także obniżyć koszty utrzymania pojazdów średnio o 15-20%.
Szczególne znaczenie ma redukcja kosztów zużycia paliwa, które stanowią około 60% całkowitych wydatków firmy transportowych. W wielu przedsiębiorstwach już w drugim miesiącu po wdrożeniu systemu spalanie obniżyło się nawet do dwóch litrów na 100 km. Rekordem, który udało się osiągnąć do tej pory było obniżenie spalania o 4,5 litra na 100 km. Firmy transportowe mają więc o co walczyć!